Cześć!
Po usłyszeniu wielu pozytywnych słów na temat maskary L'Oreal Telescopic Shocking Extensions, musiałam wypróbować ją na własnych rzęsach, a teraz chciałabym podzielić się z Wami moją opinią. Maskara nie jest dostępna jeszcze w Polsce, ale można zakupić ją w internecie za około 45zł. Opakowanie jest srebrne, w przypadku czarnej niewodoodpornej maskary - z różową szczoteczką. Estetyczne, zwężające się ku zatyczce.
Po pierwszym pomalowaniu się miałam mieszane uczucia, długość moich rzęs naprawdę bardzo się zwiększyła ale niestety kosztem sklejonych rzęs. Po paru dniach jednak stwierdzam, że jest to moja ulubiona maskara i najlepsza jaką do tej pory miałam.
Wydłuża rzęsy, już po pierwszej warstwie długość rzęs jest nieziemska, a ich kolor naprawdę czarny. Pozostaje na rzęsach cały dzień, nie osypuje się i przy odpowiednich manewrach szczoteczką można uniknąć sklejenia. Jest dla mnie idealna.
Szczoteczka jest świetna, można nią dotrzeć do każdego włoska z osobna, nie brudząc przy tym skóry wokół. Nie pozostawia grudek, a na szczoteczce nie pozostaje zbyt wiele produktu.
Już po drugiej warstwie można uzyskać efekt sztucznych rzęs. Przy nałożeniu trzeciej warstwy rzęsy się sklejają.
Tusz na neutralny zapach, jest testowany alergologicznie i okulistycznie. Jest odpowiedni dla wrażliwych oczu i osób noszących szkła kontaktowe. Nie jest trudny do zmycia.
Skład:
Testowałyście już ten tusz? Co o nim sądzicie? Napiszcie w komentarzach swoje spostrzeżenia :)
Do zobaczenia!
Po usłyszeniu wielu pozytywnych słów na temat maskary L'Oreal Telescopic Shocking Extensions, musiałam wypróbować ją na własnych rzęsach, a teraz chciałabym podzielić się z Wami moją opinią. Maskara nie jest dostępna jeszcze w Polsce, ale można zakupić ją w internecie za około 45zł. Opakowanie jest srebrne, w przypadku czarnej niewodoodpornej maskary - z różową szczoteczką. Estetyczne, zwężające się ku zatyczce.
Po pierwszym pomalowaniu się miałam mieszane uczucia, długość moich rzęs naprawdę bardzo się zwiększyła ale niestety kosztem sklejonych rzęs. Po paru dniach jednak stwierdzam, że jest to moja ulubiona maskara i najlepsza jaką do tej pory miałam.
Wydłuża rzęsy, już po pierwszej warstwie długość rzęs jest nieziemska, a ich kolor naprawdę czarny. Pozostaje na rzęsach cały dzień, nie osypuje się i przy odpowiednich manewrach szczoteczką można uniknąć sklejenia. Jest dla mnie idealna.
Szczoteczka jest świetna, można nią dotrzeć do każdego włoska z osobna, nie brudząc przy tym skóry wokół. Nie pozostawia grudek, a na szczoteczce nie pozostaje zbyt wiele produktu.
![]() |
Jedna warstwa |
![]() |
Dwie warstwy |
![]() |
Trzy warstwy |
Skład:
Testowałyście już ten tusz? Co o nim sądzicie? Napiszcie w komentarzach swoje spostrzeżenia :)
Do zobaczenia!